Kiedy architekt korporacyjny powinien zacząć szukać nowej pracy?
W ostatnim numerze magazynu CIO, wydawanym przez IDG, jeden z członków zarządu firmy ubezpieczeniowej działającej w Polsce stwierdza: „W związku z trudną sytuacją makroekonomiczną odkładane są projekty, które wymagają sporych inwestycji początkowych, a efektem będzie oszczędność kosztów rozłożona na wiele lat”.
Nie oceniam, gdyż nie mam w tym konkretnym przypadku wystarczającej ilości informacji, jak tego typu postawa przekłada się na budowanie wartości firmy w długim okresie czasu i jak to się ma np. do Strategicznej Karty Kaplana i Nortona, która została opracowana w celu wprowadzenie mechanizmów zrównoważonego planowania rozwoju. Wiem jedno – taka organizacja nie jest dobrym środowiskiem dla działania architekta korporacyjnego i jego zespołu.
W tym samym wydaniu CIO zupełnie inną postawę prezentuje natomiast członek zarządu banku odpowiedzialny za obszar IT. Muszę (nieobiektywnie) przyznać jest mi ona zdecydowanie bliższa mentalnie. Mówi on bowiem: „Czy […] kryzys może wymusić zastopowanie wydatków? Nie, to nie do pomyślenia, aby bezrefleksyjnie ciąć wydatki na rozwój. […] Optymalizacja kosztów IT i efektywność końcowego produktu oferowanego przez bank na rynku bierze się z metodycznego budowania usług IT przy maksymalnym wykorzystaniu posiadanych komponentów. Wszystkie próby obejścia, decyzje doraźne lub siłowe, nie służą efektywności”. I to jest, moim skromnym zdanie, organizacja, w której panuje dobry klimat dla rozwoju koncepcji architektury korporacyjnej oraz nastawienie na długoterminową budowę wartości organizacji dla jej właścicieli.
Komentarze do wpisu
Moim zdaniem, wbrew powszechnej opinii, praca architekta korporacyjnego nie musi być ściśle i zawsze związana z rozwojem organizacji i właściwym gospodardowaniem "wydatków na rozwój". W czasach kryzysu, bardziej istotne może okazać się właściwe dokonywanie cięć kosztów w sposób precyzyjny i ze znajomością konsekwencji rzeczonych działań. Tutaj architektura korporacyjna może bardzo pomóc.
Naturalnie każdą sytuację należy traktować indywidualnie (również nie wyciągałbym wniosków z dość ogólnych stwierdzeń), jednakże to co moim zdaniem najważniejsze do właściwego kultywowania praktyki architektonicznej w organizacji to powszechne zrozumienie i akceptacja podstaw Enterprise Architecture. Bez tego w nawet najbardziej skłonnej do inwestowania organizacji, architekt korporacyjny skazany będzie na banicję i poszukiwanie nowej pracy :)
//Piotr
Dodaj komentarz